- MÓJ STARY TO FANATYK CHIŃSKIEGO BADZIEWIA. XD Pół mieszkania zbane
kartonami najgorsze. Średnio raz w miesiącu ktoś wdepnie w lezący na
ziemi smartwatch, słuchawkę bluetooth lub żarówkę Led i się
wypierdala na glebę. Tydzień temu poszedłem na jakieś losowe badania
to baba z recepcji jak mnie tylko zobaczyła to kazała buta ściągać xD
bo myślała, że znowu szkło w nodze. Druga połowa mieszkania zajna
katalogami CHINSKI IMPORT, PAŃSTWO ŚRODKA OD ŚRODKA, CHINA SUPER
EXPORT. Co tydzień ojciec robi objazd po wszystkich chińskich
sklepach w mieście, żeby skompletować katalogi i porównać ceny. Byłem
na tyle głupi, że nauczyłem go into internety bo myślałem, że trochę
pieniędzy zaoszczędzimy na tych katalogach ale teraz nie dosyć, że je
kupuje to jeszcze siedzi na jakichś forach dla cebularzy i kręci
gówno-burze z innymi cebularzami o najlepsze zapychacze XD Potrafi
drzeć mordę do monitora albo wypieolić klawiaturę za okno. Kiedyś
ojciec mnie wkił to założyłem tam konto i go trolowałem pisząc w jego
tematach jakieś losowe głupoty typu KUPON JP-2137 daje 50$ dolanów
rabatu !! i wklejałem fake-owe zdjęcia że robię zakupy za darmo XD.
Matka nie nadążała z gotowaniem bigosu na uspokojenie. Aha, ma już na
forum rangę BORDO, za najnie 10k postów. Jak się dostałem na studia
to stary przez tydzień pieolił że to dzięki temu, że mi kupił tablet
CHU-JU-MU-JU 1500-100-900 i mogłem się z niego uczyć. Co sobotę budzi
ze swoim znajomym Mirkiem całą rodzinę o 4 w nocy bo hałasują pieoląc
o nowych kuponach na #jd i #aliexpress. Przy jedzeniu zawsze pieoli o
sprowadzaniu badziewia z Chin i za każdym razem temat schodzi w końcu
na WOLNY RYNEK, ojciec sam się nakręca i dostaje strasznego bólu dupy
durr że socjalizm w Polsce i tylko kradno hurr, robi się przy tym
cały czerwony i odchodzi od stołu klnąc i idzie czytać
#korwin żeby się uspokoić. W tym roku sam sobie kupił na święta
power-banka 30000 mAh. Oczywiście do wigilii nie wytrzymał tylko już
wczoraj go rozpakował i postawił w dużym pokoju. Ubrał się w ten swój
cały strój z chińskiej bajki i siedział cały dzień przy tym
power-banku na środku mieszkania. Obiad (chińska herbata) też w nim
zjadł [cool][cześć] Gdybym mnie na długość ręki dopuścili do
wszystkich cebularzy w Polsce to bym wziął i zapieolił. Jak któregoś
razu, jeszcze w podbazie czy gimbazie, miałem urodziny to stary jako
prezent wziął mnie ze sobą do Wólki Kosowskiej w drodze wyjątku.
Super prezent k*o. Pojechaliśmy gdzieś wpzdu za miasto, dochodzimy
do jakiejś serwerowni a ojcu już się oczy świecą i oblizuje wargi
podniecony. Rozłożył cały sprzęt, siedzimy w serwerowni i patrzymy na
kuców jak odświeżają stronę jd.com. Po pięciu minutach mi się
znudziło więc włączyłem wi-fi i oglądam #pasta na wykopie, jak mnie
ojciec nie pierną po głowie, że kuce słyszą fale z mojego wi-fi i się
płoszą. Jak się chciałem podrapać po dupie to zaraz 'krzyczał
szeptem', żebym się nie wiercił bo się strona odświeża i kupon na 10$
dolanów nie wejdzie. 6 godzin musiałem siedzieć w bezruchu i patrzeć
na kuców jak w jakimś jnym Guantanamo. Urodziny mam w listopadzie
więc jeszcze do tego było zimno jak sam skysyn. W pewnym momencie
ojciec odszedł kilkanaście metrów w las i się sp**ział. Wytłumaczył
mi, że trzeba w lesie pierdzieć bo inaczej chińczycy słyszą i czują.
Wspomniałem, że ojciec ma kolegę Mirka, z którym sprowadza badziewie
z Chin. Kiedyś towarzyszem zakupów był hehe Zbyszek. Człowiek o
kształcie polandballa z wąsem i 365 dni w roku w smartwatchu I-CHUI.
Byli z moim ojcem prawie jak bracia, przychodził z żoną Bożeną na
wigilie do nas itd. Raz ojciec miał imieniny Zbysio przyszedł na hehe
kielicha. Najebali się i oczywiście cały czas gadali o wolnym rynku i
free shipingu. Ja siedziałem u siebie w pokoju. W pewnym momencie
zaczeli drzeć na siebie mordę, czy generalnie lepszy jest aliexpress
czy jd.com.
WEŹ MNIE NIE WkIAJ ZBYCHU, WIDZIAŁEŚ TY KIEDYŚ KUPONY NA ALI JAK NA
JD!!?? kA TADEK NA ALIEXPRESS CENY OBNIŻAJO BEZ KUPONÓW CO TY MI O
OBNIŻANIU CEN pie**olISZ JAK LEDWO PAYPALA ZAŁOŻYŁEŚ!!. JD.COM TO
JEST KRÓL ZAKUPÓW JAK LEW JEST KRÓL DŻUNGLI
No i aż się zaczeli nak*iać zapasy na dywanie w dużym pokoju a ja z
matką musieliśmy ich rodzielać. Od tego czasu zupełnie zerwali
kontakt. W zeszłym roku zadzwoniła żona zbysia, że zbysio spadł z
rowerka i zaprasza na pogrzeb. Odebrała akurat matka, złożyła
kondolencje, odkłada słuchawkę i mówi o tym ojcu, a ojciec I bardzo
k*a dobrze